poniedziałek, 3 kwietnia 2017

z serca

Po drugiej stronie duszy znajduje się niezrozumienie i brak akceptacji.
Kogo? Czego?
Prawdę powiedziawszy samej siebie.
Niezgoda na to, co mnie spotyka i otacza.
Niepokój serca.
Brak przebaczenia.
Pustka.
Bezradność.
Niemożność wyrażenia siebie w jakikolwiek sposób.

Oto serce rozdarte na strzępy.
Bolące.
Krwawiące.
Wciąż moje,
                     lecz obce.

2 komentarze:

  1. Póki w Nim nie spoczniemy, siebie nie odnajdziemy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uśmiecham się czytając Twój komentarz, Leszku.
      Smsa o podobnej treści otrzymałam całkiem niedawno.
      ;)

      Usuń

(Nie)wcielone